Ostatnie słowa.
Stoję na moście
Poniatowskiego
Zaraz wybije druga w nocy
Spoglądam na wodę
Później na niebo
Blask księżyca kłuje w oczy
Jestem gotowa
Zanurzyć się w Wiśle
Dziękuję Wam wszystkim
Że ze mną byliście
Moje ciało umiera
Mewa staje się martwa
melancholia z białych piór obdarta
Moja twórczość po śmierci
-poezja martwych ciał
Skał
Zaraz wybije druga w nocy
Spoglądam na wodę
Później na niebo
Blask księżyca kłuje w oczy
Jestem gotowa
Zanurzyć się w Wiśle
Dziękuję Wam wszystkim
Że ze mną byliście
Moje ciało umiera
Mewa staje się martwa
melancholia z białych piór obdarta
Moja twórczość po śmierci
-poezja martwych ciał
I ten szum fal
Pośród zimnych jak lódSkał
Łzy mi do oczu napłynęły.
OdpowiedzUsuńDobry wiersz
OdpowiedzUsuńŚwietny wiersz, mam nadzieję ze piszesz nadal
OdpowiedzUsuń